Chyba już wszyscy korzystający z sieci wiedzą albo poczuli kiedyś, że są obserwowani przez reklamy i same strony WWW? Czasem inwazje na naszą prywatność są tak niewielkie, że nawet trudne do zauważenia. Łatwo zbywamy je argumentami, że nie mamy przecież nic do ukrycia albo że reklamy spersonalizowane są mniej uciążliwe niż te nietrafione. Jakie są jednak prawdziwe koszty tych „wygód”? Zapominamy często, że przemysł śledzenia i dostarczania reklam wykorzystuje dane o nas nie tylko, by wyświetlać oferty, ale również, by różnicować je w zależności od odbiorcy. I nie są to wyłącznie produkty w sklepach internetowych, ale coraz częściej usługi zdrowotne i finansowe. Dane o nas służą zaś nie tylko profilowaniu nas samych, ale i ludzi do nas podobnych.
Chcesz dowiedzieć się więcej o tym, dlaczego i jak jesteś śledzony/śledzona w sieci i kto na tym zarabia? Interaktywny dokument „Do Not Track” wspólnie z widzami przechodzi przez kilka najważniejszych etapów śledzenia: od analizy naszych nawyków, przez reklamy i ciasteczka, naszą aktywność w portalach społecznościowych i śledzenie w urządzeniach mobilnych. Każdy odcinek został opatrzony linkami do świetnych materiałów dziennikarskich i poradników na temat bezpieczeństwa i ochrony prywatności w sieci. Stronie można udostępnić kilka informacji o sobie w zamian za interaktywne podpowiedzi w trakcie filmów.
Kolejne odcinki będą regularnie pojawiać się na stronie, natomiast dane zebrane przez stronę zostaną usunięte po zakończeniu projektu. Projekt dostępny jest w języku angielskim, niemieckim i francuskim. Twórca dokumentu, Brett Gaylor, który wyreżyserował również dokument „RIP: A Remix Manifesto”, opowiedział więcej o swoim nowym projekcie na łamach serwisu boing boing.