bazy danych
18.09.2014
Społeczeństwo informacyjne to klub, do którego chcemy należeć. Kusi nas chłodnym racjonalizmem i silosami danych, które odpowiednio przetworzone i skonsumowane – niczym suplementy diety – rozwiążą każdy problem. Do początków XXI wieku ludzkość wyprodukowała pięć eksabajtów danych. Teraz tyle informacji generujemy w ciągu dwóch dni. Wiedza, która się w nich kryje, rozbudza wyobraźnię naukowców, polityków, programistów, służb bezpieczeństwa, korporacji. Twierdzą, że jeżeli nauczymy się wykorzystywać potencjał tych danych, świat stanie się bezpieczniejszym i bardziej uporządkowanym miejscem. Coraz szerzej testowane są metody związane z Big Data i profilowaniem, które na razie opierają się przede wszystkim na gromadzeniu wszystkiego co się da, często kosztem naszej prywatności.
Potęga wyobraźni według Terry'ego Gilliama